Niestety w większości przypadków jesteśmy po prostu wprowadzani w błąd. Wprawdzie czekolada niskokaloryczna, czy bezcukrowe wafle przekładane tłustym kremem zawierają mniej kalorii, bo cukier zastąpiono słodzikiem, ale nadal produkty te zawierają taką samą ilość tłuszczu i w dodatku tego najgorszego.
Również na odwrót, produkty z których wyeliminowano tłuszcz (np. 0% jogurty owocowe) nadal są źródłem cukrów prostych będących największym sprzymierzeńcem tkanki tłuszczowej.
Tak naprawdę, jedynie napoje typu „light” spełniają swoje przeznaczenie, gdyż po wyeliminowaniu z nich cukru, nie dostarczają praktycznie żadnych kalorii.
Należy pamiętać, że miano żywności niskokalorycznej powinny nosić jedynie te produkty, które w 100 g nie zawierają więcej, niż 40 kcal lub napoje zawierające nie więcej, niż 20 kcal / 100 ml. Norm takich niestety nie spełnia większość artykułów żywnościowych reklamowanych jako „light”.
Ale to jeszcze nie koniec. Większość produktów typu „light” musi w swoim składzie zawierać „morze” sztucznych i chemicznych dodatków by móc jakoś zabłysnąć smakiem. W rzeczywistości takie produkty nie mają nic wspólnego z korzystnym wpływem na nasze zdrowie czy wagę. A Wy często takie produkty klupujecie?
Twój komentarz